Ania B pisze:
Kupiłam bluzkę w Realu w Jantarze. Na metce cena 25 zł na paragon nabite 55 zł. To nie był pierwszy raz, czasem znajduję różnice w cenie 1-2 zł, ale też często w ogóle nie sprawdzam paragonów.
Następnego dnia poszłam po zwrot gotówki. Pani zwróciła mi różnicę.
Weszłam na Real, chciałam kupić krem Loreala do twarzy. Cena pod kremem 19,95, ale sprawdziłam na skanie - 20,95. Sprawdziłam kod - ten sam. Wkurzyłam się strasznie, zaniosłam krem do informacji razem z kartką z kodem i ceną.
Poszłam dalej, patrzę - promocja dwa szampony Loreal + odżywka 18,95. Po zapłaceniu rachunku w kasie okazuje się, że jednak 19,95. Wkurzona jak nie wiem co, poszłam sprawdzić - może źle zobaczyłam. Oczywiście kartka z napisem "zestaw szapon+odżywka - 18,95" - ale kod, małymi literami pisany, inny.
-A w du.. - pomyślałam sobie, wezmę tylko farbę do włosów i do domu. I co??? Farba do włosów Loreal - cena na kartce (kod ten sam) - 28,95 - na skanie 30,95!!! Zaniosłam kartkę i farbę do informacji.
-Znowu? - zdziwił się ochroniarz widząc mnie po raz trzeci.
-Bez komentarza. - odpowiedziałam wściekła kładąc towar na ladzie.
Ludzie!!! Czy to ja mam takiego pecha, czy rżną nas na czym tylko mogą?!!!
A WIESZ CO TO JEST CZYTNIK KODU?ZAWSZE SPRAWDZAJ PRZED POJSCIEM DO KASY I ZAOSZCZEDZISZ NERWOW I KASY!