Moje dziecko ma 6 lat zdiagnozowano bielactwo.
Choroba jest w początkowej fazie i smarujemy go maścia
protopic. Poszerza się w szybkim tempie. Szukałam pomocy,ale jak
narazie wyczytałam w necie że to moze być spowodowane zbyt dużą lub
za małą iloscią jakiś pierwiastków lub tarczycą.
W sumie powinno sie robic różne wyniki a ja jestem załamana bo nie wiem jak pomóc własnemu dziecku.
Proszę o opinie na temat tej choroby, wszędzie piszą że to nieuleczalne