Pani, około czterdziestki, mieszkająca na Lelewela, róg Rydygiera wychodzi regularnie ze swoimi trzema pieskami, aby srały na trawnikach sąsiadów. w około swojego domu(tatusia) jest pięknie, czysto i dbają o teren przy swoim domu, ale sąsiadów mają w d.... tzn głęboko. Jeszcze żeby chociaż posprzątała, ale nie ciężko tłusty tyłek schylić. dodam, że psy od rana szczekają jazgotliwie, a oni zamiast wziąć je do domu to zostawiają na ogrodzie i wyspać się nie można chociaż w weekendy. Odpowiedz Cytuj