Najciekawszy prima aprilis XX wieku był dziełem francuskiej telewizji. Dwaj historycy, znawcy okresu napoleońskiego, A. Castelot i A. Decaux, zaprezentowali sylwetkę generała Goboy-er-Lecaussade`a, który "służąc Bonapartemu, przemierzył wraz z nim Europę i zmarł w chwale". Audycja zjednała generałowi sympatię widzów, posypały się propozycje wystawienia bohatrowi pomnika i nazwania jednej z ulic Paryża jego imieniem. Historycy przedstawili także cudem odnalezionego potomka generała, który odkrył jego pamiętniki. "Potomek" jednak zaczął opowiadać o przodku tak zabawne rzeczy, że cała trójka wybuchnęła śmiechem i mistyfikacja się wydała.